Po bardzo długiej absencji witamy się ponownie :)
Nawet na chwilkę nie przerwaliśmy realizacji naszych pasji ale w międzyczasie dużo się wydarzyło.
Jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia a nasza rodzina powiększyła się o bardzo malutką i kochaną istotkę o imieniu Zuzanna.
Na razie zaprezentujemy "zaszłości" ale o ile pewna wymagająca młoda dama pozwoli pojawią się i nowości.
Jest to jedna z realizacji po sąsiedzku :) Pamiętam z jaką frajdą robiliśmy meble do chatki ogrodnika naszych sąsiadów. Łazienka była sporym wyzwaniem, bo i gabaryt maluśki i szafka pod zlew z recyclingu. Muszla maskująca zlew była obrzydliwie plastikowa. Została przemalowana tak by pasowała kolorem i charakterem do mosiężnych kinkietów. Jola nawet przemalowała kabinę prysznicową i klapę od sedesu tak by pasowały do koncepcji.
Pozdrawiamy serdecznie i zapraszamy do odwiedzin naszego bloga. Już wkrótce kolejny post. Będzie też niedługo niespodzianka ale o tym szaaa ;)
Krzywo leży chodniczek, ha, ha. Oto cała ja.
OdpowiedzUsuńDziwię się, że żaden magazyn nie chce sesji zrobić w moim ukochanym Domku Ogrodnika.
Czekam na następny post.
Buziaki sąsiadko
Rączka Zuzanny jak i przepięknie wykończona łazienka robią wrażenie na mnie. Lubię takie zdjęcia, lubię takie wiadomości, lubię te zakończenia na -anna...
OdpowiedzUsuńjakżesz się cieszę, że jesteście :) i że Was więcej :* Matylda i Zuzka ;) pięknie! serdeczności przesyłam! joa
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Super, że zaglądacie, buziaki <3
OdpowiedzUsuńJa na ten blog na pewno będę zaglądał bo jest niesamowicie ciekawy.
OdpowiedzUsuńFajny blog, lubię tutaj zaglądać !
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia pozdrawiam
OdpowiedzUsuń